spo

wtorek, 6 marca 2012

konie w sztuce













konie od lat były natchnieniem artystów i są nadal



Wschód słońca w stadninie koni

Słońce nad stadniną,
w końską grzywę chowa twarz,
wstęgą nad łąkami
jeszcze się unosi mgła...
Stoją napięte
jak strzała gdy drży,
nim cięciwy świst
znów do lotu ją poderwie.

Konie, dumne konie,
zasłuchane w szumy traw,
lekkie i swobodne,
jak na czystym niebie ptak.
Kiedy tak patrzę,
do biegu się rwą
chciałbym uciec stąd,
chciałbym gnać za swą tęsknotą...

Tam, gdzie lśni horyzont,
drga niebieską linią
wprost w otwarte wrota chmur,
siwych chmur,
tam, gdzie w kuźni słońca
dzień powstaje nowy,
gdzie wytycza drogi
rytm - serca rytm.

Konie, dumne konie
w blasku wstającego dnia,
czułe i szalone,
czemu was uwielbiam tak?
Nieraz poniosą,
poniosą jak wiatr,
czasem bywa tak,
jak z dziewczyną...


zastrzegam że nie jest to mój wiersz ale zapożyczony





KOCHAJMY KONIE !!! 

Kochajmy konie, kochajmy z serca, 

Bo koń ma duszę, śmiertelną, końską... 

Żal jest gdy konie człowiek uśmierca, 

Konie, co Polskie wspierały wojsko. 

Przecież nie jeden za Polskę poległ 

Koń tak jak żołnierz na polu chwały 

I dzielił z nami dole-niedole, 

Lub dzień zwycięstwa przeżył wspaniały. 

Boli mnie serce, gdy biją konia, 

Który nam służy, pracując ciężko 

I pręt skrwawiony w złych widzę dłoniach. 

Podły człowieku koniowi nie szkodź. 

On w zaufaniu pokornie służy, 

Na Twój zarabia chleb i na owies, 

W pracy, na roli czy też w podróży- 

Historia koni wiele Ci powie... 

Daj niech się pasie, nabiera siły, 

Pokaż, że jesteś mu przyjacielem, 

Pokaż, że jest Ci bliski i miły, 

Pogłaszcz go, poklep-to tak niewiele. 

Niechaj Ci złoży pysk na ramieniu 

I niech poczuje, że jest Ci drogi . 

Może w tym końskim przyjaznym rżeniu, 

Pojmiesz, że i On też myśli o kimś. 















Smutne ale piękne...;( 

Mój wiatronogi Boże koni 
Czy Ty naprawdę widzisz wszystko? 
Strach, ból i głód, i krew, i śmierć? 
Nie ma nikogo z mojej stajni 
I nie znam drogi na pastwisko 



Bardzo się boję, Panie mój 
Tutaj tak ciasno jest i ciemno 
I taki bardzo jestem sam, 
Choć tyle koni jedzie ze mną 

Boże, z ogonem bujnym i grzywą gęstą 
Ja przecież jestem 
Przecież byłem 
na Twoje podobieństwo 
Nikt by w to teraz nie uwierzył 
Nic z tego nie zostało 
Czterokopytny Boże, spraw 
By umieranie nie bolało 

Jeszcze o jedno Cię poproszę 
Nim wszystko będzie końcem 
Niechaj na przekór wyśnię sen 
Że galopuję w słońce 
I pędzę wprost w promieni blask 
Pękają chmury w niebie 
A ja nie czuję więcej nic 
I mknę i gnam do Ciebie 













Tekst piosenki:


Vyjdu noch'yu v pole s konem
Nochkoj temnoj tiho pojdem
My pojdem s konem po polyu vdvoem
My pojdem s konem po polyu vdvoem

Noch'yu v pole zvezd blagodat'
V pole nikogo ne vidat'
Tol'ko my s konem po polyu idem
Tol'ko my s konem po polyu idem

Syadu ya verhom na konya
Ty nesi po polyu menya
Po beskrainemu polyu moemu
Po beskrainemu polyu moemu

Daj-ka ya razok posmotryu
Gde rozhdaet pole zaryu
Aj brusnichnyj tsvet, alyj da rassvet
Ali est' to mesto ali ego net

Polyushko moe rodniki
Dal'nih dereven' ogon'ki
Zolotaya rozh' da kudryavyj lyon
Ya vlyublen v tebya Rossiya vlyublen

Budet dobrym god hleborod
Bylo vsyako, vsyako projdet
Poj zlotaya rozh' poj kudryavyj lyon
Poj o tom kak ya v Rossiyu vlyublen


 







Koń
Leśmian Bolesław




 Koniu krzywy, koniu siwy,

Ozdobiony łańcuchem grzywy,

Kocham zawiew zmydlonych twym potem rzemieni

I oddech juchą parnej dymiący zieleni.



Łeb kościsty, ale krewki,

Z wargą miękką, jak pierś dziewki,

Przewieś mi poprzez ramię w rzewną bezrobotę,

Bym twarzą prężnej szyi wyczuwał ciągotę.



Koniu smutny aż do śmierci

Z białą pręgą lejc na sierści,

Zaprzyjaźnij się ze mną, jak to czynisz z wołem,

Wejdź do mej chałupy, siądź razem za stołem.



Dam ci wody z mego dzbana,

Dam ci cukru, dam ci siana,

Dam bryłę szczerej soli, gleń świeżego chleba

I przez okno otwarte przychylę ci nieba.



Nie sęp oczu brwi sitowiem,

Powiem tobie, wszystko powiem!

A gdy noc już nastanie, pozamykam dźwierze

I wspólnie odmówimy wieczorne pacierze.



    Obrazek: Koniki








7 komentarzy:

  1. proszę o komentaże co sądzicie o tym czy konie są natchnieniem artystów

    OdpowiedzUsuń
  2. Uważam, że każdego artystę inspiruję cos innego i oczywiście moga to też być konie :)) Pamiętam, że jak byłam mała oglądałam bajkę kucyki ponny! Cudowna była :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. sama nie wiem co o tym sądzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy artykuł,fajny blog,(poklikałem)zapraszam na mojego:
    http://samochodywnaszymzyciu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. witam super wiersze
    Poczytaj o sporcie na http://sportkra.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń